Kim jestem?
Wiele razy słyszałam to pytanie, ale dlaczego nikt nie pyta, czym jestem?
Może dlatego, że ludziom kojarzy się to z uprzedmiotowieniem.
To, kim i czym każdy z nas jest, stanowi dla każdego inną definicję — zależną od indywidualnej świadomości oraz wielu różnych czynników, zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych.
Na podstawie tych osobistych definicji nie można stwierdzić, czy ktoś rozumie siebie, czy nie. Każdy z nas jest na innym poziomie swojego poznawania i rozwoju - i co innego w jego głowie i sercu rozkwita.
Więc jeśli podam ci swoją definicję tego, kim jestem i co o sobie myślę, możesz jej po prostu nie zrozumieć — bo to moja definicja i moje przemyślenia, oparte na moich doświadczeniach.
Dlatego każdy powinien mieć swoją własną.
Za każdym razem dochodzę do tego samego wniosku: to, co dla mnie ważne i ma sens, dla ciebie może być zupełnie nieistotne i nie mieć żadnego sensu — i odwrotnie.
Dlatego istotne jest, aby każdy z nas sam wiedział i rozumiał, kim oraz czym jest, nie oceniając i nie krytykując innych na podstawie własnych definicji.
To, kim jestem jako osoba prowadząca ludzi do zrozumienia tematów, które proponuję w zakresie poznawania siebie i rozwoju, to już zupełnie inny temat.
Mam połączenia z różnymi istotami niefizycznymi oraz wieloma bytami energetycznymi, z którymi nawiązuję bezpośredni kontakt i od których otrzymuję różnego rodzaju przekazy wiedzy (nie jest to channeling).
Od ponad dziesięciu lat przekazuję tę wiedzę ustnie i pisemnie.
Sama korzystam z niej na co dzień i widzę, jak diametralnie zmieniło się moje życie przez te wszystkie lata.
Najczęściej piszę luźne, niespójne ze sobą treści dotyczące konkretnych zagadnień — po to, aby naświetlić jeden z elementów składających się na większą całość.
Każdy tekst, który otrzymałam przez te wszystkie lata, będzie dostępny w jakiejś formie.
Mam już naprawdę spore zbiory, więc najwyższy czas wypuścić je w świat, tak aby ci, którzy są zainteresowani, mogli z nich korzystać.
W moich zbiorach znajdują się również książki, które są zarówno moją twórczością, jak i całkowicie dyktowanymi pozycjami.